Oto moja historia

Jurek został zabrany z gospodarstwa mleczarskiego. Los cieląt szczególnie płci męskiej jest niestety tragiczny, chwilę po porodzie są zabierane od matek, przez pierwsze kilka dni życia pojone 2 razy dziennie mlekiem, następnie sprzedawane i po kilku tygodniach życia trafiają na ubój. Wiedząc jak wrażliwe, inteligentne są krowy, wiedząc, ze są to zwierzęta lubiące się uczyć, współpracować a jednocześnie niezwykle łagodne, cierpliwe i spokojne chcieliśmy aby w naszym azylu była taka krowa, mogła edukować ludzi, pokazywać jak cudowne są to zwierzęta zdecydowaliśmy się na zabranie Jurka. Jurek od pierwszych dni życia wychowywał się z naszymi podopiecznymi psami. Przybiega na wołanie, kiedy słyszy podjeżdżający samochód opiekuna, biegnie do bramy mucząc i witając przyjeżdżających. Jest też niezwykłym łakomczuchem i doskonałym „wymuszaczem” przysmaków.