Śmierć nienarodzonych

4 lis 14
5
5

 

 

Co chwilę na pewnym portalu społecznościowym pojawiają się informacje o suczkach w ciąży. Zawsze rozpoczyna się dyskusja: po jednej stronie zwolennicy sterylizacji aborcyjnej, a po drugiej obrońców życia oferujący miejsce dla suczki żeby mogła spokojnie urodzić i odchować maluchy.

Zawsze mnie to zastanawia. W schroniskach umierają tysiące psów, codziennie odchodzą setki starych, chorych i szczeniaków… umierają w samotności, bólu i cierpieniu. Miałyby szansę opuścić schronisko gdyby nie pojawiały się te nowe, kolejne i kolejne… ale nie dostają szansy, nigdy. Rozumiem, to dla niektórych nie jest argument, przecież te 5,6,9 szczeniaków i tak nic nie zmieni przy 100 tys. (cóż tylko 5,7,9 to jeden przypadek a przypadków jest więcej) ale co z argumentem jakim jest życie suki -matki?

Po pierwsze, sunia nie rozważa chęci posiadania dzieci, to instynkt. Tylko instynkt. Sunia nie czuje radości macierzyństwa, spełnienia, dumy czy czego jeszcze człowiek nie wymyśli. Kieruje nią instynkt. Po drugie, cóż, sunia nie dobiera sobie partnera z którym chce mieć potomstwo. W wypadku bezdomnej suni partnera dobiera jego siła i pokonanie watahy chętnych. Dlatego często wygrywa największy i najsilniejszy. Cóż jeśli jest 3 razy większy od suni? Dla niego nie ma to znaczenia, dla niej, przy zapłodnieniu, owszem. Przy porodzie szczeniaki potrafią być tak duże, że rodząca je suka nie przeżywa porodu. Automatycznie jej szczeniaki również.

Nie wiem, nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego obrońcy życia szczeniąt nie wezmą tego pod uwagę. Nie pomyślą o męczarniach i ryzyku śmierci suki. Jednocześnie nie rozumiem tłumaczenia w stylu „pies jest zbyt słaby aby przeżyć sterylizację aborcyjną”, a przeżyć poród?Odkarmić młode? Na to nie jest za słaba? Przekładając na ludzi, kobiecie zbyt słabej na cesarskie cięcie należy kazać rodzić? Nie rozumiem również tego, że jeśli człowiekowi jest wygodnie, trzyma psa na łańcuchu, bije, zostawia zamkniętego w samochodzie i traktuje „jak psa” bo to pies, tylko pies. Ale kiedy jest to potrzebne, sukę w ciąży porównuje się do człowieka, do kobiety w ciąży. Jak nazwać takie zachowanie?

Na zdjęciu jest nasza podopieczna, Dziunia z lasu. Sunia która miała w brzuchu szczeniaki psa 2-3 -krotnie większego od siebie, która gdyby nie nasza decyzja i sterylizacja aborcyjna, umarłaby przy porodzie. Nasza Fundacja będzie sterylizowała, sterylizowała aborcyjnie psy oraz usypiała ślepe mioty dopóty, dopóki będą tysiące bezdomnych psów w schroniskach.

Ola

Kategoria Aktualności
Top