Roszka ma ok. 4 lat i waży ok. 25 kg. Sunia od podszewki poznała bezdomność i z tego co wiemy, błąkała się latami. Zabraliśmy ją razem z miotem szczeniaków, dla których była bardzo czułą, łagodną i troskliwą matką.
Bo taka też jest Roszka – łagodna, cierpliwa i spokojna. W pierwszym kontakcie z nowopoznanym człowiekiem jest nieufna i wycofana, ale nie ma w niej ani krzty agresji. Mimo strachu pozwala robić ze sobą wszystko, jest więc np. wyjątkowo grzeczną pacjentką u weterynarza.
Za to kiedyś pokocha, to z całego serca. Za swoim opiekunem jest gotowa iść w ogień. Domaga się od niego głasków i czułości, i uwielbia spędzać wspólnie czas. Nie jest jednak namolna i jeśli nie zwraca się na nią uwagi, to po prostu idzie spać 🙂
Sunia lubi długie spacery w spokojnej okolicy, ale nie jest bardzo aktywnym psiakiem. Za to czerpie wielką przyjemność z węszenia (opiekun musi być przygotowany, że na spacerach spędzą dużo czasu nad jedną kępką trawy 😉 ).
Jest bardzo czysta, zawsze załatwia się na dworze, a pod nieobecność opiekuna zachowuje się spokojnie. Lubi koty, a także inne psy, chociaż trochę ją peszą, jeśli są nazbyt żywiołowe.
Roszka zasługuje na kogoś, kto da jej czas, żeby się oswoiła, a potem da się pokochać, bo ona cała wypełniona jest miłością.
Sunia przebywa w domu tymczasowym w Warszawie.
