Wszystkie szczeniaczki Roszki, suni zabranej ze stacji Orlen przy S8, oraz oczywiście sama Roszka (teraz Tuli) ADOPTOWANE!!!!
Cała rodzinka to jedne z najfajniejszych psów z jakimi przyszło nam pracować ostatnio. Są bardzo łagodne, mądre i współpracujące z ludźmi.
O szczeniaki się nie martwiliśmy (to wyjątkowo udane dzieciaki), ale trochę niepokoiła nas sama Roszka – oaza łagodności i spokoju, głęboko kochająca… ale lękliwa i nieufna w pierwszym kontakcie. Nie byliśmy pewni, czy znajdzie się ktoś chętny, by przebijać się przez mur postawiony przez tę niezwykłą sunię i by zawalczyć o jej miłość.
Ale oto napisała do nas Ula, którą Roszka zachwyciła od pierwszego zdjęcia. Zapoznanie poszło błyskawicznie i z dumą możemy powiedzieć, że trafiliśmy w dziesiątkę. Roszka, która teraz ma na imię Tuli, jest szczęśliwą mieszkanką warszawskiej Woli i powoli przełamuje się coraz bardziej.
Powodzenia, psiaki 🙂