Często dopytujecie nas, co słychać u Meli, owczarka, którego znaleziono pobitego i przywiązanego do drzewa. Z radością donosimy, że Mela ma się świetnie i ma wspaniały dom. My żałujemy tylko, że nie udało się znaleźć jej oprawcy, a sprawa została umorzona.
Tymczasem oddajmy głos jej opiekunowi:
„Mela jest już z nami 4 miesiące. Jest typowym owczarkiem-nastolatkiem, pyskuje, ciągle chce się bawić, wszędzie jest jej pełno no i ma problemy ze zgryzem – co w zasięgu pyska, to zgryzie 😉 Na spacerach zaczyna chodzić przy nodze, słucha się… no chyba, że ma dzień buntu, to się nie słucha jak typowy nastolatek.Wszystkie pieski kocha. Z naszym psim seniorem tworzy idealną parę, wszędzie razem i najchętniej jedliby z jednej miski. Czasem Niko musi jej przypominać, że trochę szacunku mu się należy ale Mela ma inne zdanie na ten temat. Przytulania i głaskania nigdy nie ma dość, wystarczy zniknąć jej na pięć minut z oczu, a robi wyrzuty i wita się, jakby minął tydzień. Podsumowując, Mela jest cudownym i kochanym psem, który uwielbia towarzystwo ludzi i innych psów. Po tym, co doświadczyła, aż ciężko uwierzyć z jaką ufnością podchodzi do ludzi. Do tego jest bardzo inteligentna i sprytna, co udowodniła otwierając drzwi, szuflady oraz dobierając się do smakołyków, które były w zamkniętym plecaku”.