…bo wiem, że ta strona skupia ludzi, którzy kochają i pomagają wszystkim zwierzętom niezależnie od ich gatunku.
Wiem też, ze przeczytacie ten tekst i wiem, ze wielu z Was inaczej postrzega krowy i chce im pomagać.
Niewiele organizacji bierze pod opiekę krowy. Nie wynika to z braku chęci, a braku możliwości. Krowa w świecie człowieka jest postrzegana w bardzo specyficzny sposób – nie do końca jest zwierzęciem. Służy człowiekowi mlekiem, mięsem, skórami, cierpiąc po to od urodzenia, aż do śmierci.
Ludzie uważają, że kochają zwierzęta. I nie chcą świadomie ich krzywdzić więc krowę musieli podświadomie wypchnąć za ramy zwierząt a przemysł mięsno- mleczarski szczelnie zamknął przed ludźmi swoje drzwi, aby nie musieli patrzeć i spokojnie mogli kupować produkty mleczne i mięsne.
Krowa jest mięsem, mlekiem, skyrem, serkiem, a ciele skórą cielęcą.
To zjawisko powoduje też, że ludzie nie chcą ratować krów, wpłacać na krowy, a ze wszystko zależy od ludzi wspierających fundacje to ratuje się jedną krowę na milion, bo krowa to duże zwierzę, jej utrzymanie kosztuje tyle co utrzymanie konia…
Państwo, którzy uratowali Aliego (u nas będzie Muńkiem) długo szukali dla niego miejsca, aż trafili do nas. Munio przyjechał aż zza Wrocławia – prawie przez całą Polskę.
My kochamy krowy mimo iż jest nam ciężko finansowo. Nie odmówiliśmy, bo to nie Muniek zawinił i nie powinien zapłacić życiem tylko za to że urodził się jako krowa a nie koń czy pies.
Munio szuka wirtualnych rodziców, którzy pomogą mu spokojnie żyć w naszym azylu.
Muuuniu witaj w Domu, niedługo, po mrozach dołączysz do pozostałych małych Muuuu.
Krótki film z przyjazdu do Azylu