Powoli godziliśmy się z myślą, że będzie z nami na zawsze. Flint jest co prawda uroczy, słodki, niekłopotliwy i nieduży, ale miał dwie zasadnicze wady: lata szczenięce już dawno za sobą (a niestety dużo ludzi woli adoptować psie dzieci niż stabilne, ułożone psy w średnim wieku) i… był niewidomy. Psy pozbawione wzroku często radzą sobie tak, że trudno ich niepełnosprawność dostrzec – brak jednego zmysłu zastępują sobie zaostrzeniem pozostałych. Ale często ludzie się tego boją, nie wiedzą, jak się z takim zwierzęciem obchodzić i czego się można spodziewać.
Na szczęście są osoby, które decydują się na adopcję nawet pozornie trudniejszych psów 🙂 Flint wspaniale się zaprezentował na spotkaniu adopcyjnym i udowodnił, że jest ciepły, miły, łagodny. Wątpliwości nie było – Flint okupuje już swoją kanapę!
Ostatnio dom znalazł też inny nasz niewidomy podopieczny – Mario. Wciąż domu szuka słodki, ślepy Mikołaj oraz niewidząca na jedno oko Lajla (psi ideał!).
Poznaj Mikołaja: https://www.fundacjazwierzecapolana.org/mikolaj/
Poznaj Lajlę: https://www.fundacjazwierzecapolana.org/laila-do-adopcji/
