Mamy już diagnozę Fondiego

Fondi w zeszłym tygodniu niespodziewanie miał atak padaczki. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, był to pierwszy raz u tego psiaka. Od tego czasu ataki się powtórzyły jeszcze kilka razy.

Natychmiast zarezerwowaliśmy termin u neurologa i na badanie MRI.
Teraz już wiemy, co się dzieje: Fondi ma wrodzoną wadę budowy przedmózgowia…

Co to znaczy? Fondi może żyć i napady padaczkowe nie muszą się zdarzać, ale tylko pod jednym warunkiem… FONDI MUSI MIEĆ ABSOLUTNY SPOKÓJ!!!
Wielką tragedią naszą i jego jest fakt, że nie możemy mu zapewnić takiej opieki u nas w fundacji. Nie mamy takiego domu tymczasowego. Bez nowego domu będzie tylko gorzej…
I dlatego PILNIE szukamy mu domu idealnego… to jest absolutnie spokojnego.

• • świadomego, że to pies chory i nigdy do końca zdrowy nie będzie – ma zaburzone umiejętności poznawcze, nauka nowych rzeczy jest dla niego bardzo trudna
  • bez innych zwierząt, absolutnie bez dzieci
  • w bardzo, bardzo spokojnej okolicy
  • z ogrodem

Nie możemy zrobić wyjątków. Ideałem byliby bardzo spokojni ludzie, mieszkający przy albo w lesie, którzy rzadko lub nigdy przyjmują gości.

Chcemy przy okazji podkreślić, że, wbrew zarzutom kierowanym w naszą stronę, dobrze zrobiliśmy, nie tuląc i nie głaskając miotającego się w drgawkach psa. Według lekarza neurologa Fondi z całą pewnością ugryzie podczas ataku, jeśli będzie się go dotykać.

Błagamy – tu liczy się czas! Znajdźmy Fondiemu dom idealny, w którym będzie mógł spokojnie być sobą – bez oczekiwań i bez stresów.