Lisette zjada czerniak. Pomóż nam się nią zająć!

12 gru 21
0
1

Lisette przyjechała do Polski z Francji. Niestety nie była to radosna wyprawa…
Klacz nie wiedziała – ale być może to przeczuwała – że to ma być jej ostatnia droga.
Bo wieziono ją na śmierć. Do rzeźni.

Ma 18 lat i jej czas, kiedy była potrzebna, się skończył. Więcej szans nie dostanie. Nikt jej nie chce.
Kiedy dowiedzieliśmy się o jej istnieniu, nie mogliśmy się pogodzić z takim losem tej dzielnej, niedużej kobyłki. Poprosiliśmy Was o pomoc – a Wy, jak zawsze, odpowiedzieliście!

Lisette udało się wykupić. Ale jej dramat się nie skończył. Okazało się, że jedynie kupiliśmy dla niej trochę czasu na kredyt…
Klacz ma podejrzenie zespołu Cushinga, ale przede wszystkim: czerniaka pod ogonem. Wielkie guzy już się rozpadły… Do tego przerzuty do komór powietrznych i zapalenie płuc. Istnieją podejrzenia, że jest w ciąży, ale źrebności nie ma jak potwierdzić ani wykluczyć przez zainfekowaną rakiem strefę podogonia…
Lisette jest szalenie miła. Bardzo cieszy się na jedzonko i dużym entuzjazmem reaguje na siano. W białe uszko szeptaliśmy jej obietnicę: że będzie zaopiekowana i kochana tak długo, jak to tylko możliwe. Kiedy choroba zacznie ją pokonywać, odejdzie z godnością. Nie zakończy życia przerażona i znękana na haku rzeźnickim, jak kawałek mięsa…

Dla nas będzie prawdziwą osobą aż do swojego końca. Ile to potrwa – nie wiemy. Dni? Tygodnie? Miesiące? Nieważne. Lisette jest bezpieczna.

Z wdzięcznością przyjmiemy każdą pomoc w utrzymaniu i leczeniu naszej ciężko chorej podopiecznej…

Chcę pomóc!

Wpisz dowolną kwotę
Płatność zabezpieczona certyfikatem SSL
Kategoria Aktualności
Top