Ile bólu jeszcze zniesiesz?

27 cze 19
1
0

Pilnie potrzebujemy wsparcia!

Mały – pies bez skóry – już w domu tymczasowym.

Do Małego los się dla odmiany trochę uśmiechnął. Byliśmy przerażeni, bo dla psa z jego dolegliwościami bardzo trudno jest znaleźć dom tymczasowy. Nie każdy podoła opiece nad ciężko chorym i wymagającym częstych zabiegów psem. Na szczęście cuda się zdarzają! Zgłosiła się do nas Marta, która podjęła się tego niełatwego zadania. Jesteśmy jej ogromnie wdzięczni i dziękujemy za dobre serce  :)))

Póki co Mały oswaja się z tym, że nie jest już w klatce szpitalnej ani na podwórku bez niczyjej opieki i stał się psem miejskim. Będziemy informować o jego dalszych losach.

Póki co z całego serca prosimy o wsparcie. Mały przeżył piekło, które jeszcze się dla niego nie skończyło. Leczenie potrwa co najmniej pół roku, pochłonie mnóstwo pracy i środków.

Pomóż Małemu żyć bez bólu! 

Chcę pomóc!

Wpisz dowolną kwotę
Płatność zabezpieczona certyfikatem SSL

Przelew krajowy
89203000451110000003732130
25203000451110000004161440

Przelew zagraniczny
IBAN: PL 89203000451110000003732130
SWIFT: PPABPLPKXXX

Sobota, 22.06

Niestety, diagnoza postawiona Małemu, psu odebranemu interwencyjnie z Otwocka, nie napawa nas optymizmem. Małego atakuje bakteria pseudomonas – złośliwa, uciążliwa i zaraźliwa. Psiak cierpi też na pęcherzycę. Przed nim przynajmniej pół roku leczenia i to przy dobrych diagnozach. Czekają go leki, suplementy i kąpiele.

Wiemy, że w walce o życie tego dzielnego psiaka, którego tak boleśnie zawiódł człowiek – nie interesując się nim, ignorując chorobę – możemy liczyć na Ciebie. Potrzebujemy Cię. Mały Cię potrzebuje.



Środa, 12.06

Otrzymaliśmy zgłoszenie – na posesji w Otwocku przebywa ciężko chory pies. Ma ogromną ranę na pysku, a właściciel jest na to obojętny i nie podejmuje żadnych wysiłków, żeby zwierzęciu pomóc. A czy my pomożemy?

Oczywiście jak najszybciej zaplanowaliśmy interwencję. Widok psa nas zmroził – okazało się, że biedak niemal nie ma skóry na pysku. Już samo to by wystarczyło, ale ogólny stan psa też nie przedstawiał się najlepiej… Na podwórku towarzyszył mu jeszcze kolega w lepszej kondycji. Oba psy zabraliśmy – właściciele okazali się osobami zupełnie niezdolnymi do sprawowania opieki nad zwierzętami. Będziemy wnioskować w stosunku do nich o zakaz posiadania zwierząt.

Trzeba było działać szybko. Mały – czyli pies „bez skóry” – i Pimpuś pojechali do naszej zaufanej lecznicy. Podejrzenia okazały się słuszne. Mały cierpi na mnóstwo dolegliwości, stwierdzono niedoczynność tarczycy, choroby wątroby, nużycę, świeżb i ropawicę.

Bardzo potrzebujemy wsparcia w leczeniu Małego.

Kategoria Aktualności
Top