W trakcie naszej działalności jako Fundacja opiekowaliśmy się już wieloma psimi matkami. Za każdym razem wzrusza nas, jak dzielnie walczą o życie dla siebie i swoich dzieci, jak starają się im zapewnić bezpieczeństwo.
Ostatnio pod naszą opiekę trafiła Amy z dwoma dwutygodniowymi córeczkami – Abi i Ali. Sunia była wygłodzona do granic. Kolejnych dni mogłaby już nie przeżyć, a wraz z nią odeszłyby ich dzieci. Na szczęście wszystkie pieski są już bezpieczne, mają co jeść i wracają do zdrowia. Amy okazała się radosnym, czułym, przyjaznym psiakiem i nie mamy wątpliwości, że jej maluchy też takie będą. Wkrótce będzie możliwa ich adopcja, w tej chwili są jeszcze na to za małe.
Druga sunia pod naszą opieką to Roszka. Roszka dała radę uratować jeszcze więcej, bo siedmioro szczeniąt. Była niesłychanie dzielna, tym bardziej, że – o ile nam wiadomo – od przynajmniej trzech lat była bezdomna. Musiała jednak mieć dom, bo bardzo stara się przełamywać lęk, który jej towarzyszy. Obecnie mieszka w domu tymczasowym i uczy się życia u boku człowieka. Zachwyca nas jej cudowny łagodny charakter i cierpliwość.
Szczeniaki Roszki są gotowe do adopcji i szukają kochających domów na całe życie.
