Historia
Co dzieje się, gdy delikatny pies trafia do piekła? Wrażliwa Lucy przeżyła Radysy. Dzisiaj otwiera się na świat i próbuje otrząsnąć się z traum, jakie zgotował jej pobyt w psim obozie zagłady.
Lucy ma około 4 lata. Jest przepięknym psem o lśniącej kruczoczarnej i lekko podpalanej sierści. Ma w sobie dużo wdzięku i gracji. Urokiem podbija serca wolontariuszek i tymczasowej opiekunki. Bywa energiczna i w przypływie emocji, jej aktywność potrafi wzrastać. Waży zaledwie 22-24 kg, ale jest silna i zwinna. Zrobiła ogromne postępy pod okiem behawiorysty i jest gotowa, aby zamieszkać już w swoim domu u boku ukochanego człowieka.
Nie wiemy, jakie były jej losy przez pobytem w mordowni i ile czasu tam wegetowała. Pewne jest, że spacer to dla niej całkowicie nowe doświadczenie. W sprzyjających warunkach zaczyna ochoczo korzystać z takiej aktywności. Przytłacza ją natomiast miasto, hałas aut i uliczny gwar.
Uwielbia wędrówki w towarzystwie innych psów. Nabiera przy nich pewności i odwagi.
Najważniejszy jednak jest dla niej kontakt z człowiekiem. Opiekun, który zbuduje z nią relacje, staje się dla niej wyznacznikiem bezpieczeństwa i to właśnie z nim nawiązuje silną więź. Nie zaznała wcześniej miłości i uwagi, a jest ogromnie złakniona bliskości z przewodnikiem.
Nowi ludzie budzą w jej niepokój. Traumy związane z człowiekiem w przeszłości dają wówczas o sobie znać. Staje się wycofana i szczekaniem komunikuje poczucie zagrożenia. Nie atakuje, nie gryzie. Przeciwnie- próbuje odstraszyć i oddalić się na bezpieczną odległość.
Budowanie relacji z Lucy będzie procesem wymagającym od człowieka wrażliwości i zrozumienia dla psa po przejściach.
Jakiego domu szuka Lucy?
Na pewno w cichej okolicy poza miastem, z dala od ruchliwych ulic i miejskiego gwaru.
Z dużym ogrodem lub ogrodzonym sadem.
Najchętniej z innym psem lub psami. Lucy ceni sobie psie towarzystwo i nawiązuje z czworonogami świetny kontakt.
Gotowego na budowanie relacji z psem, co może zająć trochę czasu.
Lubiącego długie spacery. To ważne ze względu na jej potrzebę odreagowania emocji, wyciszenia się i doskonalenia chodzenia na lince.
Ceniącego sobie harmonię domowego zacisza i pragnącego mieć psa, który nienachalnie będzie towarzyszył codziennym rytuałom
Rozumiejącego potrzeby emocjonalne psa po przejściach i potrafiącego z czułością, ale i asertywnością wprowadzać psa w zasady panujące w domu
Mającego obecnie lub w przeszłości psa adoptowanego ze schroniska lub fundacji i mającego świadomość jak ważna jest współpraca między psem i człowiekiem, a która w dużej mierze zależy od zaangażowania opiekuna
Pragnącego otworzyć swoje serce dla wyjątkowej suni o wielkiej potrzebie miłości!
Lucy przebywa w hoteliku w pobliżu Mińska Mazowieckiego.