Historia
Jeśli można mieć w życiu niekończącego się pecha, to padło na Lalę.
Od lat pozostaje psem bezdomnym, psem zapomnianym i niezauważanym przez ludzi.
Lata życia w ciasnym kojcu, interwencyjny odbiór, a potem kolejne hotele, tymczas, zwrot z adopcji i znowu hotel.
I to wszytsko nie z winy Lali, to ludzie ciągle zawodzą tą wierną i oddaną suczkę.
Mimo wszystko Lala musi żyć dalej i się nie poddawać, bo może doczeka dnia w którym i dla niej pojawi się nadzieja na prawdziwy dom?
Czas się kończy.
Lala wchodzi w wiek seniorski (ma około 11 lat), a my czujemy, że to ostatnia szansa żeby odnaleźć rodzinę, która gdzieś na nią czeka, tylko jeszcze o tym nie wie!
Do szczęścia nie potrzeba jej wiele 💔
Dom w którym panuje spokój i rutyna.
Człowiek który codziennie podaruje relaksujący spacer u swego boku, a wieczorem ciepła dłonią wygłaszcze psie futro.
Miękkie posłanie, ciepło i cisza, o którą tak trudno w hotelu.
Lala nie traci pogody ducha, jest wciąż skora do zabawy i chętnie towarzyszy w codziennych obowiązkach w hotelu.
Jest pewną siebie, stabilną suczką.
Bardzo lubi ludzi, ale nie jest natarczywa w kontaktach.
Lala dobrze dogaduję się z psami. Na spacerach nie zwraca uwagi na oszczekujące ją psy.
Potrafi podróżować autem.
Nie akceptuje kotów.
Na stałe przyjmuje leki kardiologiczne.
785704710