Sobota, 9 czerwca
Nasz osierocony źrebaczek je za dwóch. Miewa zaparcia i niestety słabe nogi niepokojąco się wyginają. Uczymy więc malca chodzić, a nawet biegać – dzięki temu pobudza się perystaltyka jelit i wzmacniają mięśnie. Opieka nad nim to wielka radość, ale i ciężka praca. Pomóż wykarmić Syriusza (to jego oficjalne imię), pieszczotliwie nazywanego Syrkiem. Wesprzyj zbiórkę na wykarmienie i odchowanie malucha! Dziękujemy z całego serca!
W sobotę, 19 maja na Agrykoli miał miejsce coroczny Warszawski Dzień Zwierząt. Dzięki uprzejmości organizatora – warszawskiego Schroniska na Paluchu i my wzięliśmy udział w tej imprezie. Cel imprezy jest nam bliski, dlatego nie mogło nas tam zabraknąć. Promocja adopcji zwierząt, których tysiące czeka w schroniskach i fundacjach na swój wymarzony dom, edukacja, porady behawiorystów, a nawet groomerskie – na to mogli liczyć, Ci którzy nas odwiedzili.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zawitali do naszego stoiska i wsparli nas dobrym słowem i …datkiem. Bardzo cieszy liczna grupa Maluchów, które świetnie się bawiły – malowanie twarzy, układanie klocków i szereg innych atrakcji zapewniła Skakanka.
Z całego serca dziękujemy Fundacji dla Szczeniąt Judyta, która w odpowiedzi na nasz apel natychmiast pośpieszyła z pomocą i wzięła pod opiekę 9 psich dzieciaków, którymi nie byliśmy w stanie się zająć. Nie mieliśmy gdzie umieścić 11 szczeniąt, które zostały nam „podarowane”.
Dziękujemy za ratunek dla brzdąców, za natychmiastową reakcję, za błyskawiczną organizację!
Dzięki Wam psiaki są bezpieczne :)
Poniedziałek, 28 maja
Ufff.. Kiki – tak sunia dostała na imię – ma zdrowe serduszko! Ortopeda uważa, że zmiany na łapie to raczej nie jest rak! Tuż po konsultacji z kardiologiem mała przeszła operację amputacji. Wszystko wyjaśnią wyniki badania histopatologicznego. Czekamy z niecierpliwością! Niestety faktura będzie opiewać na wysoką kwotę. Ratowanie życia kosztuje. Prosimy o wsparcie i dziękujemy! Za to że jesteście z nami i za Waszą hojność!
Jaki będzie jej koniec? Ma 20 lat i jest bardzo ciężko chora. Astma i rozedma płuc powodują duszność podczas których leci jej krew z nosa. Jej właściciel ma ponad 80 lat i niecałe tysiąc złotych emerytury, a koszt leczenia i miesięcznego utrzymania klaczy to ponad 750 zł. Chcielibyśmy pomoc Sylwii – – bo tak ma na imię ta klacz, ale aby to zrobić musielibyśmy znaleźć ludzi, którzy zostali by jej wirtualnymi opiekunami na taką kwotę miesięcznie. Musielibyśmy znaleźć ludzi, którzy pomogliby nam zakupić dla niej mała wiatę. Musielibyśmy zdobyć na jej życie środki. Bez leczenia, niedługo umrze w ogromnych męczarniach.
Wtorek, 8.05
Kochani, to będzie ostatni wpis w dzienniku Meli.
Niestety nie udało nam się odnaleźć osoby, która doprowadziła do tak drastycznego zaniedbania psiaka. Mimo to dziękujemy Wam wszystkim, którzy trzymali kciuki za Melę i wspierali nas w tej walce.
Udało nam się coś lepszego – znaleźliśmy osobę, która pokochała Melę.
Co tu dużo pisać. W sobotę 29.04 zaczął się nowy etap w życiu Meli. Najlepszy z możliwych, we własnym bezpiecznym domu.
Mela adoptowana!
Jest czwartek, 16.08. Jest środek długiego weekendu.
Jest i…FIORKA ADOPTOWANA!
Wszystkim, którzy wspierali Fiorkę bardzo serdecznie dziękujemy.
Trzymamy kciuki!
Fiorka przeszła ciężką drogę trafiając pod nasza opiekę. Poniżej prezentujemy historię psiaka i jego walkę o zrowie i nowy dom:
Niestety okazało się że Fiorka poza wszystkimi innymi dolegliwościami na marskość 2/3 ogona.
Na 10.05 planowana jest operacja Fiorki.
Będziemy wdzięczni za wasze wsparcie, korzystając z poniższego linku WPŁAĆ.