aktualnosci

Operujemy Lalę i walczymy o jej życie

Ile zła, chorób i smutku może spaść na jedną suczkę? Okazuje się, że bardzo dużo.
Lala błąkała się po lesie. Tam znalazł ją pewien człowiek i przygarnął. Miał dobre serce, ale niewiele wiedzy o psach i jeszcze mniej możliwości – opiekował się nią, jak umiał. Niestety, to co umiał, nie wystarczało. Lala słabła i z każdym dniem wyglądała gorzej. W końcu interwencyjnie trafiła do Fundacji. Człowiek, który ją znalazł w lesie, zgodził się, że to dla niej najlepsze rozwiązanie. I jedyna szansa – nie tylko na dobre życie, ale na życie w ogóle…

Bo Lala jest bardzo poważnie chora. Za nią już

12 gru

Ciri w domu tymczasowym!

Najważniejszy moment w życiu psa z fundacji to oczywiście adopcja. Ale ważne jest też znalezienie się w domu tymczasowym – bo tam pies może się nauczyć, co to znaczy mieć dom, jakie zasady panują podczas mieszkania z ludźmi i jak się zachowywać, żeby być idealnym przyjacielem.

Ostatnio z hoteliku do domu tymczasowego pojechała nasza Ciri, piękna, młodziutka owczarka niemiecka, którą, o dziwo, wciąż nikt się nie zainteresował. Ciri jest miłym, kontaktowym psem, ale też wrażliwym i emocjonalnym. Pobyt w domu tymczasowym na pewno pomoże jej zostać jednym z najfajniejszych psów jakie mieliśmy :)

Nie możesz adoptować?

5 gru

Człowiek je zawiódł, a one chcą żyć…

Ostatnie tygodnie nie były dla nas łatwe. Nieszczęścia chodzą nie tylko parami, ale wręcz całymi stadami. Najpierw podrzucono nam sześć szczeniaków. Kolejne niechciane psie dzieci, które pojawiły się na świecie, bo ktoś uznał, że nie warto sterylizować suki… Rodzeństwo od razu pojechało do lecznicy, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Najpierw czwórka dzieciaków zachorowała na babeszjozę. Najbardziej chorowała najmniejsza sunia, Karpatka – do tej pory nie wyszła jeszcze z kliniki.
Po wyleczeniu z babeszjozy wszystkie psy, poza Karpatką, pojechały do domów tymczasowych. Ale nie był to koniec dramatu. Trójka dzieciaków po kolei odmawiała jedzenia, siedziała osowiała, miała gorączkę… I diagnoza, ta jedna

5 gru

Kolejni nasi podopieczni już w swoich domach

Adopcja to najpiękniejszy moment dla wielu osób: przede wszystkim dla psa, który zawsze jest bezdomny za długo, nawet kiedy bezdomność trwa tylko jeden dzień. W psiej naturze leży pragnienie domu, rodziny i bliskości człowieka. Ale oczywiście jest to też cudowny moment dla adoptującego, który zyskuje przyjaciela, a także dla pracowników Fundacji – to po to pracujemy, po to opiekujemy się psami, po to codziennie martwimy się o nie i walczymy o te, na których wszyscy już położyli kreskę. Kiedy widzimy machający ogon psa, który idzie ze swoim nowym opiekunem, wiemy, że to, co robimy, ma sens.

Scooby był z nami trzy

5 gru

Niezwykle odwiedziny na Polanie

W ostatni weekend miało miejsce niezwykle spotkanie.
Nasz Majami spotkał się ze swoim wirtualnym opiekunem Piotrem Stramowskim czyli filmowym Majami (kinowy hit Pitbull Patryka Wegi).
Nasz podopieczny był bardzo dzielny a Piotr bardzo cierpliwy. Poznawanie nowych osób to jeden z podstawowych ćwiczeń przy resocjalizacji.

Brawo chłopcy!

Wesprzyj Majami

Wpisz dowolną kwotę
5 lis

Kolejny podopieczny adoptowany

Takie historie to my lubimy najbardziej. One właśnie nadają sens naszej codziennej pracy.

Ku naszej ogromnej radości w ostatnim tygodniu października kolejny nasz podopieczny, słodki Łatek znalazł swój wymarzony dom!

Wielkie podziękowania świeżo upieczonym rodzicom:)
Powodzenia chłopaku!

2 lis

Od tragedii do cudownego domu

Po latach pracy, prób ponownego zaufania człowiekowi udało się! Lunes znalazł swój wymarzony dom! Ostatnie 9 miesięcy mieszkał w cudownym domu tymczasowym u Kasi (która jakiś czas temu adoptowała od nas sunie Felicję).

Kasia w ostatni weekend podjęła decyzję o adopcji Lunesa.
Lunes, chłopaku powodzenia!

31 paź
Top