adoptowane

Shila

Na imię mam Shila. Jestem prześliczną ok 5 letnią sunią w typie onka. Uroku dodaje mi długa i miękka sierść oraz opadające uszka. Jeszcze nie dawno miałam dach nad głową i żyłam sobie radośnie u boku swojej rodziny. Aktualnie jestem bezdomna. Zapytacie co się stało, że moje życie wywróciło się do góry nogami? Otóż zapragnęłam pobawić się z dziećmi hulającymi z piłką za ogrodzeniem mojego domu. Radośnie i z wigorem wyleciałam do nich chcąc podać piłkę kolejnemu graczowi. Niestety nie wzięłam pod uwagę, że moje bielutkie ząbki przebiją piłkę i będzie raban. Mój opiekun dostał za ten wyskok mandat a

9 kwi

Czesia

Czesia to 1,5 roczna koteczka o szylkretowym umaszczeniu. Ma cudownie puszyste i mięciutkie futerko. Ma też swój charakterek, jak na szylkretkę przystało. W domu tymczasowym fuka na wszystkie koty i psy, próbując jednocześnie bawić się z nimi. Czesia uwielbia głaskanie i pieszczoty. Lubi też kocie zabawki i ma mnóstwo energii. Kotka jest odrobaczona i odpchlona, a warunkiem adopcji będzie podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt: 609 497 075

Chcę adoptować Wejdź na wydarzenie FB
8 kwi

Rozalka

Rozalka – spragniona kontaktu z człowiekiem, szczekająca z umalowanym okiem. Czeka aż ktoś da jej prawdziwy dom. Do tej pory mieszkała w schronisku w Celestynowie.

Chcę adoptować Wejdź na wydarzenie FB
8 kwi

Sola

Nazywam się Sola i mam 8 lat. Nim trafiłam pod Opiekę Fundacji Zwierzęca Polana trzy lata spędziłam w Schronisku w Celestynowie. Nie lubiłam tamtego miejsca, pomimo że miałam tam psich znajomych i ulubionych wolontariuszy. Marzyłam o swoim człowieku dla którego byłabym jedyna i najważniejsza. Wyobrażałam sobie swoje legowisko obok niego oraz wspólne spacery po lesie przeplatane wszelaką zabawą… Opuściłam zimny boks ale tylko dlatego, że zostałam dotkliwie pogryziona przez inne psy. Szczęście w nieszczęściu, że jeden z wolontariuszy przyszedł mnie wyprowadzić na spacer. Zobaczył wtedy, że nie dość, że brakuje mi kawałka skóry na szyi to jeszcze jestem półprzytomna, bo ugryzł mnie kleszcz. Ledwo się wykaraskałam z babeszjozy, rana na szyi się powoli goi a ja znowu pełna nadziei czekam na swojego życiowego

4 kwi

Uwaga! Potrzebna pomoc!

Uwaga! Potrzebna Państwa pomoc! Szukamy sprawcy, właściciela, kogokolwiek kto ją kojarzy. Prosimy o drukowanie i wywieszanie szczególnie Mińsk Mazowiecki, Celestynow, Kolbiel, Góra Kalwaria i okolice. Internauci nie raz pokazali że potrafią! Bardzo prosimy! Dążymy do znalezienia i ukarania sprawcy!

24 mar

Tosia

Byliście kiedyś samotni? Niby otoczeni przez innych, ale czuliście jak byście byli sami? Tak właśnie czuję się ja… Ale zacznijmy od początku. Trafiłam jako mały kociak do schroniska wraz z mym braciszkiem. Było strasznie, ale przynajmniej mieliśmy siebie. Wszyscy krzyczeli na około, że nie przeżyjemy, mówili coś o jakimś kocim katarze i panleukopenii i że małe kotki w takich warunkach nie dadzą rady. Bałam się o siebie i brata, ale zjawił się ktoś i zabrał nas do domu, nazywanego „tymczasowym”. Dziwna nazwa, niby dom, obietnica ciepłego kocyka, ale wiesz, że nie możesz się przyzwyczajać, bo nie będzie to szczęście trwać

20 mar

Śnieżka

Lustereczko, powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie? Oczywiście ja- Śnieżka. Jestem ufna, łagodna i delikatna, a do tego mam piękne futerko w kolorze śniegu. Niestety pomimo urody nie miałam lekko. Wolontariusze zabrali mnie ze schroniska schorowaną i zrobili wszystko by mi pomóc. Już szczęście wydawało się że jest w zasięgu łapek, bo znalazłam swój, wydawało się, wymarzony domek. Jednak ta bajka krótko trwała i nie skończyła się dobrze. Schronisko dało mi w kość i choć się staram zaufać, dalej bywam strachliwa i lękliwa. Boję się gdy zaczynają ludzie wokół mnie krzyczeć, a ja niestety panikuję i potrafię podrapać. Potem

20 mar
Top