adoptowane

Arya

Nazywam się Arya. Zostałam tak nazwana na cześć jednej z bohaterek powieści George’a R.R.Martina. Podobnie jak ona, w niczym nie przypominałam pięknej damy. Byłam brudna, rozczochrana, mała i chudziutka i biegałam bez opieki po ulicach. Mój ogon niczym „Igła” był całkiem bez futerka. Ale na tym podobieństwa się kończą. Zostałam znaleziona przez członków fundacji na spacerze późnym marcowym wieczorem. Powinnam być odważna i waleczna, ale na strachu zjadłam swoje zęby. Byłam także wychudzona i robiłam pod siebie ze stresu. To było upokarzające, stać się tak zależnym od pomocy innych, którzy prawie 3 miesiące próbowali ratować mnie w dwóch szpitalach na

18 kwi

Sally

Sally zwana też przez wszystkich „Pragnienie”. Czemu Pragnienie? Kiedy sunia została znaleziona była mniejsza niż butelka 0.5 l Sprite, jej życie zapowiadało się mało ciekawie. I cóż, zapowiada się nadal. Została szybko przygarnięta przez panią, miała dom przez niecały rok. Nie wiemy czemu pani postanowiła ją oddać. Sally to jeszcze dziecko, niespełna roczne, jest wesoła, przytulaśna, jak to podrostek. Akceptuje inne psy, dogada się z kotem, niestety, nie umie siad, waruj, czy równaj, została nauczona tylko czystości. Szuka domu.
Chcę adoptować

Wejdź na wydarzenie FB
18 kwi

Dżina

Nazywam się Dżina. Choć imię mam bajkowe to niestety moja obecna sytuacja kolorowa nie jest. Po pierwsze: nie mieszkam w lampie i nie mam swojego przytulnego kąta-przebywam już długo w płatnym hotelu. Trafiłam do niego wraz z kolegą Ape’m ze Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie – Celestyniaki.pl Po drugie: nie spełniam życzeń jak koleś z kreskówki… sama liczę, że znajdzie się ktoś to spełni moje jedno jedyne marzenie- da mi DOM. Jestem śliczną pannicą w typie akity amerykańskiej. Pomimo tego, że mam już 6 lat na karku kocham zabawę- podczas niej zapominam o całym świecie. Jestem bardzo pogodna i optymistycznie nastawiona do życia

10 kwi

Bidon

Czy wiesz jak to jest bać się własnego cienia? Ja wiem… Taki los zgotował mi człowiek… Na szczęście to już za mną. Teraz będzie już tylko lepiej, prawda? Nazywam się Bidon. Jestem około 5 letnim rudawym kundelkiem. Szukam przyjaciela na dobre i na złe, który będzie miał dużo czasu i cierpliwości do mnie. Bardzo trudno zdobyć moje zaufanie, ale jak już się uda oddam Ci się bezgranicznie. Obecnie każdy gwałtowny ruch albo głośniejszy dźwięk sprawia, że zamieram. Z czasem zrozumiem, że nic się nie dzieje i nie ma żadnego zagrożenia. Lubię spacerować jednak jestem ostrożny we wszelkich kontaktach. Bacznie obserwuję

10 kwi

Zara

Sunia i mieszka w Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie – Celestyniaki.pl
Kontakt: 504000424
Chcę adoptować

Wejdź na wydarzenie FB
10 kwi

Koteczka

Wołają na mnie Koteczka. Mówią, że to dlatego że jestem filigranowa i bardzo delikatna. Ale tak naprawdę jestem silna duchem. Ludzie z Fundacji przygarnęli mnie wraz z moimi dwiema córeczkami. Na szczęście im już udało się znaleźć dom, ale ja ciągle czekam. Mam ok. 1.5 roku więc jestem młodą damą, która z ciekawością przygląda się światu. Jestem rezolutna, choć boję się psów. Te ich wielkie zęby i ciągłe szczekanie. Po co tyle hałasu? A nie można się poprzytulać, posiedzieć w ciszy? Kompletny brak manier. Ale ja wierzę, że jest ktoś na świecie, kto pozwoli się poznać od dobrej strony. Ciężko

9 kwi

Jack

Jack to około 7 letni silny pies w typie owczarka niemieckiego. Pies idealny do pracy i stróżowania. Absolutnie nie nadaje się na psa rodzinnego. Może mieszkać w kojcu i pilnować domu. W obecności człowieka bez problemu dogaduje się z innymi psami. Wyjątkowo karny. Zna wszystkie komendy.Doskonale wyszkolony.
Kontakt: 504000424
Jack mieszkał wcześniej w Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie – Celestyniaki.pl

Chcę adoptować Wejdź na wydarzenie FB
9 kwi
Top