Fundacja Zwierzęca Polana

W Patronite od 08.01.2022

Ranking Autorów

Miesięczne wsparcie:

Liczba Patronów:

Zostań Patronem
Kup na prezent

Zapewnimy specjalistyczną karmę i suplementy dla zwierząt

8 400 zł

miesięcznie

0%

osiągnięto

8 400 zł

brakuje

Tyle miesięcznie kosztuje nas wykarmienie uratowanych od śmierci koni, krów, owiec.

- Pod skrzydłami Zwierzęcej Polany jest ponad 50 zwierząt gospodarskich po przejściach.
- Te, które los doświadczył najbardziej, wymagają szczególnej opieki.
- Odpowiednie żywienie to podstawa rekonwalescencji i godnego życia.

Przyjaciele! Uratowane przed rzeźnią konie, będące pod opieką Zwierzęcej Polany, zjadają miesięcznie potężne ilości karmy, w tym karmy specjalistycznej oraz siana, otrębów i owsa. Średnio pod naszymi skrzydłami mamy ok. 50 zwierząt gospodarskich. To skrzywdzone istoty, nad którymi mało kto się pochyla. Nie znosimy próżni, gdy tyle zwierząt wciąż czeka na pomoc. W odróżnieniu od psów, one nigdy nie opuszczą Zwierzęcej Polany i będą jej domownikami do końca swoich dni. Są na to zbyt chore, zbyt doświadczone przez los. To je los doświadczył najbardziej, a człowiek upokorzył. Wiele z nich wyrwaliśmy z drogi na stracenie, zawracając je dosłownie w ostatni momencie z bram rzeźni. Inne, skrajnie zaniedbane, konały po cichu w bólu w dusznych i brudnych oborach. Gasły i czekały już tylko na śmierć, która w ich wypadku byłaby zbawieniem. Nierzadko były bite – batem, kijem, drutem – i pracowały ponad swoje siły. Dziś wymagają szczególnej opieki i wrażliwości. Odpowiednie żywienie jest szczególnie ważne, aby utrzymać je w dobrym zdrowiu i kondycji. Dzięki temu możemy uchronić je przed chorobami i uniknąć kosztów leczenia. Dlatego każdego miesiąca przeznaczamy ok. 8 400 zł. na dobrze zbilansowaną karmę i suplementację.

Opłacimy wynajem stajni w Lisówku

15 900 zł

miesięcznie

0%

osiągnięto

15 900 zł

brakuje

Dzięki twojej hojności wszystkie zwierzęta pod naszymi skrzydłami mają pełne brzuszki. Dziękujemy!
Pragniemy teraz zadbać o dach nad głową dla naszego stada.

- Nasz azyl nie jest w stanie pomieścić wszystkich zwierząt, które potrzebowały ratunku.
- Część z nich mieszka w wynajmowanej stajni, w której zapewniamy im codzienny nadzór i niezbędną opiekę.
- Zwierzęta mają do dyspozycji przestronne padoki w spokojnej okolicy, a latem także rozległe pastwiska.

Wszystko zaczyna się od marzeń. Od 10 lat spełniamy je dzień po dniu, kawałek po kawałku, aby pomagać mądrze jak największej ilości zwierząt w potrzebie i zbudować lepszy świat. Jednak chęci mamy większe niż możliwości. Nasz mały azyl nie pomieści wszystkich podopiecznych, jeszcze nie dziś – chociaż pracujemy nad tym każdego dnia i wierzymy, że marzenia się urzeczywistnią dzięki ciężkiej pracy naszych rąk i wrażliwości ludzi o wielkich sercach. Część koni mieszka w wynajmowanych stajniach, które zapewniają codzienny nadzór i niezbędną opiekę. Współpracujemy tylko ze sprawdzonymi miejscami, gdzie z szacunkiem i wrażliwością podchodzi się do naszych podopiecznych. Podstawą opieki nad końmi wyrwanymi z piekła, które zaznały tak wielu krzywd lub zostały skazane na śmierć, muszą być empatia i wyrozumiałość. Trzeba niezwykłej delikatności, aby człowiek, który kojarzył się zwierzęciu tylko z batem, zaczął być postrzegany jako przyjaciel i ostoja bezpieczeństwa. Ten komfort kosztuje. Wybraliśmy miejsca najlepsze z możliwych i co miesiąc ponosimy ogromny koszty. Jednak widząc, jak konie rozkwitają i cieszą się wolnością i poznają smak życia, nie żałujemy żadnej złotówki… chociaż potrzebujemy ich każdego miesiąca tak wiele.

Zabezpieczymy psie hotele i domy tymczasowe

28 400 zł

miesięcznie

0%

osiągnięto

28 400 zł

brakuje

Jesteście niesamowici! Nasze stado ma już bezpieczne lokum!
Zadbajmy wspólnie o psy wymagające szczególnej opieki.

- Psy po traumatycznych przejściach potrzebują stale przebywać pod okiem trenerów i behawiorystów.
- Tylko nieliczne miejsca są w stanie podjąć się opieki nad psami, których nikt nie chce przyjmować z powodu agresji.
- Wielu naszych podopiecznych to psy uratowane w interwencjach z miejsc, które urągają wszelkiej godności (np. schronisko w Radysach).

Zwierzęca Polana to nie tylko nasz azyl, w którym oprócz kosztów pracowniczych opłacamy media i remonty. Tam głównie mieszkają podopieczni, którzy z różnych przyczyn zostaną z nami na zawsze; bezpieczna przystań zwierząt, które przeżyły już za dużo sztormów, by móc wypłynąć na szerokie wody. To także ogromna sieć niesamowitych domów tymczasowych, które działają na zasadzie wolontariatu. Serce naszej fundacji. Jednak nie wszystkie psy możemy umieścić w domach tymczasowych. Z niektórymi los obszedł się tak tragicznie, że wypalił ogromne piętno na psychice. One muszą zamieszkać w hotelach z kadrą behawiorystów, która ma duże doświadczenie w wyprowadzaniu zwierząt z traumy. Tylko dzięki wnikliwemu poznaniu psa, codziennej i regularnej pracy, wyrozumiałości i ogromnym pokładom empatii te skrzywdzone istoty mają szanse na nowe życie. Często pod maską groźnego, szczerzącego zęby psa, kryje się przeraźliwy strach, nieopisany lęk, wspomnienie kopniaków i kija używanego przez oprawcę. Możliwość pobytu w hotelu to dla wielu z nich jedyna szansa na odzyskanie równowagi emocjonalnej i mądrą adopcję w przyszłości. Stale w hotelach przebywa od kilkunastu do kilkudziesięciu psów, w tym uratowane z interwencji w Radysach.

Zapewnimy specjalistyczną całodobową opiekę weterynaryjną dla psów

47 900 zł

miesięcznie

0%

osiągnięto

47 900 zł

brakuje

Nie możemy znaleźć słów wdzięczności! Pewne lokum i zawsze pełna miska to wasza zasługa.
Chcielibyśmy mieć pewność, że nasze zwierzęta w razie potrzeby zawsze będą mogły otrzymać pomoc weterynaryjną.

- Zawiedzione przez człowieka zwierzęta. Wygłodzone, wyniszczone, ranne, niepełnosprawne, z chorobami oczu, zębów, kopyt, stawów, serca, nerek, wątroby, płuc, w wieku senioralnym.
- Najbardziej nasz budżet nadwyrężają specjalistyczne badania, rehabilitacja i operacje.
- Wiele z naszych koni ma chore nogi. Wymagają regularnych wizyt kowala, który odwiedza nas co miesiąc i po konsultacji weterynaryjnej dobiera odpowiednie buty lecznicze lub odpowiednią podkowę ortopedyczną.

Z marzeń skrzywdzonych zwierząt utkaliśmy wolną od bólu i cierpienia ostoję dla tych najbardziej poturbowanych przez los i człowieka. Konsekwencją wieloletnich zaniedbań jest nie tylko zwichrowana psychika, ale także mocno poharatane zdrowie fizyczne. O ile z bólem emocjonalnym pracuje się stopniowo, to w przypadku cierpienia spowodowanego chorobami musimy reagować natychmiast. Oto podstawa naszych działań. Dopiero po ustabilizowaniu stanu zdrowia zwierzęcia możemy mówić o jakimkolwiek komforcie i budowaniu zaufania. Niektórzy mieszkańcy Zwierzęcej Polany do końca swoich dni muszą przyjmować leki i być pod stałą opieką weterynaryjną. Najbardziej nasz budżet nadwyrężają specjalistyczne badania i operacje. Dlatego miesięcznie koszty weterynaryjne są ogromne. Średnio przy 120-150 zwierzętach jest to minimum 27 000 zł., chociaż zdarzają się miesiące, gdzie kwota ta jest nawet trzykrotnie wyższa. Oprócz zwierząt uznawanych za towarzyszące opiekujemy się także zwierzętami gospodarskimi: krowami, owcami i końmi. Pomoc weterynaryjna nie może czekać. To pierwszy i najważniejszy krok by pomóc zwierzęciu, które przeszło niewyobrażalne katusze i cierpi.

Wyremontujemy i rozbudujemy nasze gospodarstwo na Podlasiu

97 900 zł

miesięcznie

0%

osiągnięto

97 900 zł

brakuje

Dzięki Tobie nasze zwierzęta są w 100% zabezpieczone i nie musimy się martwić o ich jutro! Możemy rozwinąć skrzydła. Chcemy lepszej Polski dla wszystkich zwierząt!
Pomóż nam w tym!


- Nasz azyl w Rogienicach to sielskie miejsce, które pomaga się wyciszyć, uspokoić i zrelaksować. Nie tylko zwierzętom – także ludziom.
- W obecnej chwili warunki nie pozwalają na utrzymanie tam wszystkich zwierząt, co generuje dodatkowe koszty z wynajmu.
- Dzięki stałym wpłatom moglibyśmy wyremontować istniejące budynki i dobudować nowe. Stworzylibyśmy ogromny azyl, który przynosiłby ukojenie zwierzętom i edukował ludzi!

Pierwszy koń trafił do nas w 2012 roku. Była to klacz Popita. Prawie ją wyszarpaliśmy handlarzowi, chcącemu ją kupić na rzeź. W maju 2022 r. minie 10 lat, jak Popita jest z nami. Kolejne konie zaczęły całymi grupami pojawiać się od 2016 roku. Trafiały do nas z targów w Skaryszewie, z których większość zwierząt wyjeżdża tirami w ostatnią podróż, lub z interwencji - zostały odebrany z warunków, które urągają godności każdego żywego stworzenia... W 2017 roku pod naszą opiekę trafiły pierwsze krowy, a właściwie byk i krowa: Jurek i Karolina. Chwilę później z interwencji przyjęliśmy kolejne trzy. Wcześniej nawet nie przypuszczaliśmy, jakie to inteligentne, wrażliwe i spragnione uwagi człowieka stworzenia... W Rogienicach na Podlasiu mamy tereny, które umożliwiają zbudowanie ośrodka-azylu, który będzie mógł nieść pomoc kolejnym potrzebującym zwierzętom. Nie na tym jednak koniec! Chcemy zorganizować ośrodek, w którym ludzie mogliby obcować ze zwierzętami gospodarskimi i uczyć się o ich wrażliwości, spokoju i mądrości – tak jak uczyliśmy się my. Wybuduj z nami pierwszy na taką skalę azyl dla zwierząt oraz centrum edukacyjne! Razem zmienimy Polskę – zmienimy ją dla zwierząt!
Zostań Patronem
Kup na prezent